Wspomnienie św. Katarzyny Aleksandryjskiej

 



Piero di Cosimo, Maryja z Dzieciątkiem na tronie ze świętymi i aniołami, 1493 Muzeum Innocenti we Florencji.


Obraz przedstawia wizerunek Madonny z Dzieciątkiem w otoczeniu świętych. Hołd małemu Jezusowi oddają klęczące przed nim dwie święte kobiety.

Święta z prawej strony to Katarzyna Aleksandryjska, ofiara prześladowań chrześcijan na przełomie III i IV wieku. Poznajemy ją po leżącym obok niej fragmencie koła, służącego do tortur. Tradycja głosi bowiem, że kiedy Katarzynę łamano kołem, zstąpił z nieba anioł i spowodował, że rozpadło się ono na kawałki. Pomiędzy Elżbietą i Katarzyną leży korona królewska, przypominająca o ich dostojeństwie zarówno na ziemi, jak i w niebie.

Z lewej strony widzimy św. Elżbietę Węgierską (1207–1231), córkę króla Węgier i małżonkę landgrafa Turyngii, słynącą z dobroczynności. Kiedy w wieku 20 lat została wdową, przyjęła habit tercjarki św. Franciszka i oddała się uczynkom pokutnym i miłosierdziu. Na obrazie Dzieciątko przyjmuje z jej rąk kwiaty róż. Artysta w ten sposób przypomina jedną z legend z życia świętej. Według tej legendy mąż zakazał Elżbiecie rozdawać ubogim chleb. Gdy pewnego razu przyłapał ją na wynoszeniu z zamkowej piekarni bułek w fartuchu i kazał jej pokazać, co niesie, zobaczył róże, mimo że była to zima.

Za świętymi kobietami stoją apostołowie, tak jakby przedstawiali je Jezusowi i Maryi. Za Elżbietą wstawia się św. Piotr, a za Katarzyną św. Jan.

Opracowano na podstawie: https://www.gosc.pl/doc/2839839